Przebywając na łonie natury - nad morzem, rzeką lub jeziorem, utrwalam wszystko to, czym przyroda mnie zaskakuje... bo z czasem - właśnie to -
namaluję.
,, Moje letnie impresje" - pola, lasy, łąki i wodne akweny oraz niebo pełne
ciekawych zjawisk - to wynik wcześniej zaobserwowanych pejzaży, przeżyć
i wyobrażeń, które stopniowo przekształcam w obrazy.
Wiele już namalowałam... i nadal malować będę... bo tak bardzo promienie
słoneczne - wenę twórczą pobudzają i do artystycznej aktywności zachęcają.
Jestem też ciekawa, który z obrazów - najbardziej zainteresuje moich GOŚCI- ....bo moje preferencje są zróżnicowane.
W zależności od nastroju i miejsca tworzenia, mam na swoje obrazy różne punkty odniesienia.Wczoraj zachwyciłam się zorzą polarną, dzisiaj tym, co nocą w świetle księżyca, bądź na jego tarczy zobaczyłam.
Innym razem chmura ze,, srebrną podszewką" mnie zaskoczyła, to znów słońce
zjawiskiem ,, halo " bardzo mnie oczarowało.
Włoskie klimaty również mnie urzekają - a wschody i zachody słońca romantycznie nastrajają.
Zielona łąka pełna kwiatów - ze względu na technikę ,,pryskaną", ,,bryzganą",
czy jak kto woli - kleksami kwiatów usianą - też wiele uroku ma...
Przedstawiam teraz obrazy, które tegorocznego, gorącego lata namalowałam
i co nieco je opisałam. Zapraszam do oglądania ...
Zachody słońca - romantycznie nastrajają...
Tęczowy most nad Włochami i Polskimi Makami ( na Monte Casino )
Chmury ze ,, srebrną podszewką " tegorocznego lata często się pojawiały.
Słońce - zjawiskiem ,, halo" - bardzo mnie oczarowało.
Grom z jasnego nieba ...
Ten zachód słońca był wcześniej malowany i na plakacik mojej
wystawy był wykorzystany.
Zmierzch nad jeziorem.
Bajeczny wschód słońca.
Drzewko lub liść - jak kto woli ...
Stylizowane drzewko - a może liść ??
Mam jeszcze kilka obrazów do ukończenia. Może już w następnym blogu będą gotowe do zamieszczenia...