niedziela, 17 sierpnia 2014

Moje letnie impresje

  Gorące lato, do aktywnego spędzania czasu, bardzo mnie motywuje...
Przebywając na łonie natury - nad morzem, rzeką lub jeziorem, utrwalam wszystko to, czym przyroda mnie zaskakuje... bo z czasem - właśnie to - 
namaluję.
,, Moje letnie impresje" - pola, lasy, łąki i wodne akweny oraz niebo pełne
ciekawych zjawisk - to wynik wcześniej zaobserwowanych pejzaży, przeżyć
i wyobrażeń, które stopniowo przekształcam w obrazy.
Wiele już namalowałam... i nadal malować będę... bo tak bardzo promienie
słoneczne - wenę twórczą pobudzają i do artystycznej aktywności zachęcają.

Jestem też ciekawa, który z obrazów - najbardziej zainteresuje moich GOŚCI-  ....bo moje preferencje są zróżnicowane.
W zależności od nastroju i miejsca tworzenia, mam na swoje obrazy różne  punkty odniesienia.Wczoraj zachwyciłam się zorzą polarną, dzisiaj tym, co nocą w świetle księżyca, bądź na jego tarczy zobaczyłam.
Innym razem chmura ze,, srebrną podszewką" mnie zaskoczyła, to znów słońce
zjawiskiem ,, halo " bardzo mnie oczarowało.
  Włoskie klimaty również mnie urzekają - a wschody i zachody słońca romantycznie nastrajają.
Zielona łąka pełna kwiatów - ze względu na technikę ,,pryskaną", ,,bryzganą",
czy jak kto woli - kleksami kwiatów usianą - też wiele uroku ma...
 
Przedstawiam teraz obrazy, które tegorocznego, gorącego lata namalowałam  
i co nieco je opisałam. Zapraszam do oglądania ...
                                                                                                             
                          
                                               Zachody słońca - romantycznie nastrajają...


                                                        Włoskie klimaty - Toskania.

                    Tęczowy most nad Włochami i Polskimi Makami ( na Monte Casino )                 


                          Chmury ze ,, srebrną  podszewką " tegorocznego lata często się pojawiały.

                                       Słońce - zjawiskiem ,, halo" - bardzo mnie oczarowało.

                                                                Grom z jasnego nieba ...

                                  Ten zachód słońca był wcześniej malowany i na plakacik mojej
                                                      wystawy był wykorzystany.

                                                           Zmierzch nad jeziorem.

                                                           Bajeczny wschód słońca.

                                                        Drzewko lub liść - jak kto woli ...

                             Stylizowane drzewko - a może liść ??


                          Jarzębina z naszej działki- też mi pozowała.

Mam jeszcze kilka obrazów do ukończenia. Może już w następnym blogu będą gotowe do zamieszczenia...

2 komentarze:

  1. Ujęła mnie Toskania. Klimatyczny obraz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Krysiu za oglądanie, czytanie i komentowanie. Jest mi bardzo, bardzo miło. Serdecznie pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń