Jak wielu pielgrzymów, tak i ja, mam w sercu swoje własne Betlejem, swój Nazaret, swoją rzekę Jordan, Górę Błogosławieństw, czy Górę Kuszenia. Mam też swoją Jerozolimę i swoją " Via Dolorosa ".
Mimo skrywania tego, co w sercu i duszy czuje, to jednocześnie pragnę dzielić się tymi wspomnieniami, bowiem może to zachęcić innych " wędrowców " tej ziemi do " pójścia " śladami Świętej Rodziny z Nazaretu.
Na zakończenie tych przemyśleń, zamieszczę jeszcze kilka zdjęć z mojej podróży życia, śladami Mojżesza i Jezusa Chrystusa , którą odbyłam w 2000 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz